Jestem Mugolem...
Drugi Dom...
Przegrana Zwycięstwa...
Wariaci w Hogwarcie...
Hogwart ma wiele uczniów, a każde z nich ma własną opowieść. Wreszcie postanowiłam opowiedzieć Wam o najciekawszych historiach uczniów ze współczesnych czasów, które uwiodły mnie do cna. Każda z tych osób żyła w Szkole Magii i Czarodziejstwa mniej-więcej w tym samym okresie, toteż nie dziwne, że czasami ich opowieści będą w pewnym momencie się łączyć, przykładowo zarówno w "Wariaci w Hogwarcie" jak i w "Jestem Mugolem" opowiem o tej samej lekcji, jednak z dwóch, zupełnie odmiennych perspektyw.
Również z jednego opowiadania możecie dowiedzieć się o czymś z drugiego, przykładowo Lisa z "Jestem Mugolem" przypadkowo usłyszy rozmowę Buco i Cornelii z "Wariaci w Hogwarcie", a o tej dyskusji nie będzie nic wspomniane w rozdziale z Wariatów w Hogwarcie, bo będzie to narracja Mirei. Lisa natomiast w "Jestem Mugolem" coś tam wspomni o tej wymianie zdań, jednak nie będzie do tego przywiązywać jakiejś większej wagi. Wiem, flaki z olejem, nie da się nic zrozumieć...wyjdzie w praniu!
Drugi Dom...
Przegrana Zwycięstwa...
Wariaci w Hogwarcie...
Hogwart ma wiele uczniów, a każde z nich ma własną opowieść. Wreszcie postanowiłam opowiedzieć Wam o najciekawszych historiach uczniów ze współczesnych czasów, które uwiodły mnie do cna. Każda z tych osób żyła w Szkole Magii i Czarodziejstwa mniej-więcej w tym samym okresie, toteż nie dziwne, że czasami ich opowieści będą w pewnym momencie się łączyć, przykładowo zarówno w "Wariaci w Hogwarcie" jak i w "Jestem Mugolem" opowiem o tej samej lekcji, jednak z dwóch, zupełnie odmiennych perspektyw.
Również z jednego opowiadania możecie dowiedzieć się o czymś z drugiego, przykładowo Lisa z "Jestem Mugolem" przypadkowo usłyszy rozmowę Buco i Cornelii z "Wariaci w Hogwarcie", a o tej dyskusji nie będzie nic wspomniane w rozdziale z Wariatów w Hogwarcie, bo będzie to narracja Mirei. Lisa natomiast w "Jestem Mugolem" coś tam wspomni o tej wymianie zdań, jednak nie będzie do tego przywiązywać jakiejś większej wagi. Wiem, flaki z olejem, nie da się nic zrozumieć...wyjdzie w praniu!
Nez
Haha, to dopiero jest złowieszczy plan! A myślałam, że to ja wpadłam na szatański pomysł, rozdzielając narrację na trzy perspektywy. Niezaprzeczalnie jesteś mistrzynią sekretów zamieszczonych w niespodziewanych miejscach... A ponieważ uwielbiam takie powiązania (dają mi dziwną satysfakcję, nie wiem czemu xd), pozostaje mi tylko czekać na opowiadania...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę dużo weny i czasu! ~ Tita